this post was submitted on 31 Oct 2024
9 points (100.0% liked)

Samochodoza

125 readers
1 users here now

Społeczność ludzi wkurzonych miejską samochodozą. Dzielimy się jej licznymi objawami oraz tworzymy sposoby na jej zwalczanie

founded 4 years ago
MODERATORS
 

[Content Warning]: retweets =/= endorsements; instytucja autorytarna

Mindf*ck: p*licja, dobrowolność, nowatorskość.

top 8 comments
sorted by: hot top controversial new old
[–] lnxtx 6 points 3 months ago (1 children)

Znów, victim blaming.

Policjant po zmroku wyciąga spray - gaz pieprzowy przez pomyłkę.

[–] Lesny@szmer.info 6 points 3 months ago

Dawno nic mnie tak nie zezłościło jak ten pomysł. Co gorsza oni chyba próbują tym sobie też ocieplić wizerunek, że niby są przydatni i pomagają być bezpiecznym....

[–] harcesz@szmer.info 4 points 3 months ago (1 children)

Anarchiści będą pryskać ludzi sprayem

W ramach akcji poprawy bezpieczeństwa na ulicach, anarchiści będą malować policjantów i radiowozy odblaskowymi sprayami dobrze widocznymi za dnia i w nocy...

[–] wacpan@szmer.info 4 points 3 months ago

10/10 (13/12)! :-D

[–] fleg@szmer.info 2 points 3 months ago (1 children)

Szczerze? Jeśli ktoś jedzie nieoświetlony po zmroku rowerem to potrafię to zrozumieć. Chociaż myślę, że rozdawanie małych lampek po 5pln/szt wyszłoby taniej i lepiej dla wszystkich...

Poza tym nie widzę nigdzie informacji o tym, żeby ktokolwiek miał być tym traktowany przymusowo, więc jeśli to jest dla chętnych...

[–] wacpan@szmer.info 1 points 3 months ago* (last edited 3 months ago) (1 children)

Szczerze? Jeśli ktoś jedzie nieoświetlony po zmroku rowerem to potrafię to zrozumieć. Chociaż myślę, że rozdawanie małych lampek po 5pln/szt wyszłoby taniej i lepiej dla wszystkich…

Rzeczy niezespolone z jestestwem ludzkim łatwiej zgubić – tak jak te odblaskowe elementy.

Poza tym nie widzę nigdzie informacji o tym, żeby ktokolwiek miał być tym traktowany przymusowo, więc jeśli to jest dla chętnych…

Tu w wątku podniesiono argument o victim-blaming – imputowanie (nie wprost) współodpowiedzialności za wypadki pieszym; naturalny stan człowieka jest taki, że nie świeci w nocy i to bryka ma uważać. A że w epoce degradacji siatkówki oka światłem niebieskim mamy być może pogorszone widzenie po zmroku, to np. zdanie niektórych Progresywnych jest: wbudowujmy (pasywne!) sonary/radary/nokto- i infrawizję w bryki, bo to też każda jedna ma: szybę przednią (= panoramiczny ekran). Gdyby zamiast kamerek ludzie instalowali stereo/depth sensory (czyli, najprymitywniej, dwie kamerki), wówczas ostrzeganie o przeszkodzie na trajektorii jazdy też byłoby dostępniejsze.

[–] fleg@szmer.info 2 points 3 months ago (1 children)

Tzn no - kilka razy jadąc autem nocą spotkałem się z sytuacją, że z daleka od zabudowań, w miejscu gdzie nie ma żadnego oświetlenia a droga ledwo ma pobocze, szła albo jechała rowerem jakaś osoba kompletnie niewidoczna dla kierującego. Jeżdżę generalnie powoli, więc udało mi się zauważyć taką osobę i nic się nie stało, ale to nie było rozsądne ze strony osoby pieszej moim zdaniem. Nie wiem, czy w przypadku gorszych warunków pogodowych byłoby tak samo dobrze - przykładowo przy mgle i widoczności na kilkanaście metrów nawet, jeśli jechałbym 30 km/h (a pewnie w takiej sytuacji nie przekraczałbym tej prędkości mimo, że droga normalnie pozwala na 90km/h, jak jakiś autkarz się do mnie o to przywali to chętnie się będę kłócił), to nie wiem, czy to by wiele pomogło. Kierowca jak najbardziej powinien uważać, ale rozsądnie byłoby mu w tym pomóc.

Już nie mówię nawet o rowerzystach którzy jeżdżą po mieście bez żadnych światełek. Sam używam roweru jako głównego środka komunikacji i nie wyobrażam sobie wyjechać wieczorem bez sprawnych lampek.

[–] wacpan@szmer.info 1 points 3 months ago

Hej, ja się generalnie zgadzam – neutralnie życzliwy "brak zdania" – natomiast ogólnie megasilna awersja do zakazów, nakazów, regulacji, których trzeba się uczyć (uznaję natomiast uświadamianie ryzyk), wolę bazowanie na odruchach, intuicjach, zdrowym rozsądku (w tej kolejności) – gdyż dokładnie, podobnież, było dane widzieć zjawisko z obu stron (nawet trzech, wliczając rowerek). Jak dla mnie Podejście Wolnościowe = "chcesz, to się spryskaj odblaskiem, to z twoich podatków, ale jak wolisz być ninją, to też go for it" – jest O.K. Wolnościowcxom mindf*ck robi fakt, że zajmuje się tym p*licja – 100× b. wolałbym Stronę Społeczną, jakiś NGOs. Gdyż co mam uczynić – na co dzień zwalczam niebieskich, a tutaj muszę uznać pomysł.

Progresywizm rozumie, że rozrzut prędkości podróżnych to są całe rzędy wielkości, zaś z uwagi na dynamikę i masę (pęd, bezwładność), konieczny na reakcję czas to od ułamków sekund (ścigacz, e-hulajka) do nawet minut (pociąg, statek), zaś Transhumanizm podpowiada – zamiast Neuromodulować kierowców (kreska fety przed jazdą), można ulepszać ich pojazdy, albo też podnosić standardy infrastruktury drogowej (szerokie pobocze jako default; fajne, szerokie drogi zapamiętałem z woj. zachodniopomorskiego).